PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188708}

Wzgórza mają oczy

The Hills Have Eyes
5,9 80 237
ocen
5,9 10 1 80237
6,1 9
ocen krytyków
Wzgórza mają oczy
powrót do forum filmu Wzgórza mają oczy

Skad taka wysoka ocena?????????to chyba jakas kpina:/ ja daje 2/10 ;| zawiodlem sie strasznie...;/ ale kiniomaniacy prosze dodawac swoje opinie bo moze ja nie dostrzegam jakiejs glebi ukrytej w tym filmie:/ Mutanty na pustyni?? bzdura...:P Pozdro 4 all i nie obrazajcie sie;]

ocenił(a) film na 10
norman_17

kpina to jest dla mnie twój komentarz.
głębi w tym filmie nie trzeba się dopatrywać - po prostu jest to świetnie zrealizowany horror, który spełnia wszystkie warunki, by nazwano go inteligentnym przedstawicielem tego gatunku; dalekim od tępackiego, nieprzemyślanego i głupiego gore, który rozplenił się jak zaraza na horrorze.
tutaj mamy znakomity klimat, napięcie i dokonałe eksponowanie strachu głównych bohaterów. tutaj nie ma bajerów typu: wkurzony facet z pukawą rozpieprza wszystkie potworki, nikt nie da mu rady, lecą flaki, a na koniec i tak każdy umiera.

a co do mutantów na pustyni... na samym początku filmu masz przedstawioną historię eksperymentów amerykańskich na nietkniętym obszarze pustyni (nie wiem, czy to Nevada była, czy co, ale mniejsza z nazwą). w wyniku tych badań gdzieś w okolicy porodziła się zdeformowana rodzinka. tyle. prawdopodobne to na pewno nie jest, ale to wkońcu tylko pretekst do dalszego przebiegu filmu.

użytkownik usunięty
anastazy_pernat

Też się zastanawiam skąd tak wysoka ocena. Mój seans zaczął się o godzinie 01:00, tak więc jaki by horror nie był to jednak coś (bo to w koncu horror) powinno mnie wystraszyć, a tu... śmiałem się tylko z tego filmu. Nie sądziłem, że to w ogóle możliwe (bo od jakiegoś czasu były tak biedne, ze myslałem, że gorsze nie będą), ale amerykańskie filmy są coraz gorsze, a ten jest tego przaykładem. Pierwsza i zasadnicza sprawa jest taka - po co robić remake filmu, który był filmem udanym? Zupełnietego nie rozumiem (że o ekranizacji ponownej takich koreańskich filmów jak "OLDBOY" nie wspomnę - IRYTUJĄCE to jest). Wracając do "Wzgórza..." to jest po prostu kolejny przykład przegłupiego amerykańskiego filmu, który chyba na tym forum oceniaja dzieci. A te flagi amerykańskie powiewające na wietrze... ta flaga amerykańska wbita w cymbał jednego "nuklearnego górnika"... nie no, jedna wielka porażka - to ma straszyć? Śmiać sie na horrorze (nie paląc nic, również nic nie zażywając) to tak jak bać sie an komedii. Film powinien mieć tytuł "Amerykańscy nuklearni górnicy atakują" i w pełni oddawałby klimat danego filmu. NIE POLECAM NIKOMU!!! 1/10 i piszcie sobie co chcecie. (Hehe: "inteligentnym przedstawicielem tego gatunku..." - wszakże strasznie to inteligentny przykład, chylę po prostu czoła...)

ocenił(a) film na 10

dziękuję za pochylone czoło.
zaiste, gówniarskie było z twojej strony twierdzić, że dobre oceny przy tym filmie pochodzą od dzieci. no, i głupi ten szpan z zażywaniem i paleniem - nie wiem, ile masz lat, ale zrozumiałbym taki tekst u kolegi w wieku gimnazjalnym. ale nic to.
porzucę zatem kwestie gustu i poglądu, bo nie widzę w tobie ciekawego rozmówcy. przejdę do faktów: "wzgórza mają oczy" Wesa Cravena wcale nie były udanym filmem. ba! reżyser późniejszego "krzyku" popełnił w tym wypadku całkowitą klapę. dno totalne - pod względem aktorstwa i reżyserii, ośmieszające się tylko przy kultową "teksańską masakrą...".
niby ta nowa wersja "wzgórz..." wyprodukowana jest jako film amerykański, ale trzeba pamiętać, że reżyser jest Francuzem i reprezentuje francuski nurt horroru, odmienny od amerykańskiego. typowym rysem współczesnego kina grozy spoza USA np. z wielkiej brytanii, japonii czy właśnie z francji jest to, że w miejszym lub większym stopniu dopuszcza się do pastiszu kina amerykańskiego, które jest przecież kolebką i największa wytwórnią "strachaczy". dobrym przykładem: "Dog Soldiers".
w scenie z flagą ewidentnie widziałem ten pastisz amerykańskiego patriotyzmu (quasi -); jednocześnie to scena z makabreski - jednocześnie podnosząca brutalność, napięcie, z drugiej strony każąca przymróżyć oko.

użytkownik usunięty
anastazy_pernat

O kurcze - zaiste powiadam "ci" szanowny reprezentancie kina "strachaczy", iż nie był to nawet w najmniejszym stopniu szpan z mojej strony. No, ale fakt - jaki to ze mnie gówniarz, nieprawdaż? Prawdę mówiąc to i ja nie widze w "tobie" ciekawego rozmówcy, szczególnie iż nie potrafisz czytać (polecam uważanie na lekcjach w gimnazjum w którym to chyba jesteś aktualnie ;] [wszak powiedziałeś, że masz tam kolegów no więc cóż]) Porozwodziłbym się dłużej nad "twoją" osobą, ale to chyba nie o to w tym temacie chodzi, nie sądzisz? No, ale fakt, lepiej komuś powiedzieć, że "szpanuje" ;] A co do filmu, to masz rację, jest to PASTISZ kina amerykańskiego jak się patrzy - tylko po co i dlaczego cały film jest takim jednym wielkim pastiszem? Przecież to ma straszyć, a nie sprawiać, że ogladając czujemy się jakbyśmy po prostu siedzieli na kanapie i patrzyli w pusty ekran (bądź siedzieli na krzesłku w kinie i patrzyli na białą płachtę). Dla mnie ta jak to nazwałeś brutalność, napięcie (którego nie uświadczyłem na danej produkcji, ani trochę) i cała ta makabreska jest po prostu na bardzo niskim, niczym niezachwycającym poziomie. Może to dlatego, iż z biegiem lat coraz mniej podobają mi sie filmy spod szyldu Hollywood, ktore to są tak przewidywalne i emanujące całym tym "amerykaniszczyzmem" (nie wiem po co francuski reżyser [który to zreszta ma na swoim koncie dobre filmy jak np. Haute Tension, który to być może iż też jest lekkim pastiszem, ale tu to jest poprostu MAKABRA, i dzieje sie tak jak powinno się dziać] stara sie być taki bardzo jUeS(A)ej, ale po prostu taki jest i nic tego nie zmieni, tak więc dany film rozpatrywałem patrząc przez pryzmat filmu produkcji USA), że tak to nazwę, że aż szkoda czasu na oglądanie kolejnych ich wypocin. Ale to tylko moje zdanie, a "ty" skoro tak bardzo lubisz te "inteligentne" filmy to proszę bardzo, przecież nikt nie zabrania Ci ich ogladać. Tak więc żegnam "cię" nieciekawy rozmówco i życzę natrafienia na dobry horror, który to zmieni "twoje" zdanie na temat (większości, bo rzecz jasna są i wyjątki) amerykańskiej produkcji filmów spod szyldu "horror". Nie zamierzam juz odpowiadać na żadne z "twoich" prób oczernienia mnie, bądź przekonania co do tego filmu - każdy ma prawo do własnej oceny.

ocenił(a) film na 10

aleś mi dowalił...
istotnie - nie umiem czytać, toteż zmęczony nieco przydługawym wstępem opuściłem twoje argumenty.
jako obywatel szanujący się -
sprostuję:
piszesz cały czas "ty", "cię", zwracając się do mnie w ujęciu cudzysłowia. czyżbym był istotą efemeryczną?
napisałeś: "życzę natrafienia na dobry horror, który to zmieni "twoje" zdanie...". ---- spójrz sobie na katalog moich ulubionych filmów, to może i ty natrafisz na dobry horror.
napisałeś: "więc żegnam "cię" nieciekawy rozmówco". ---- wcale mnie nie żegnasz. pożegnać mnie ma prawo wyłącznie administrator filmwebu.
napisałeś: "każdy ma prawo do własnej oceny." ---- więc i każdy ma prawo kwestionować tę ocenę. po to istnieje możliwość odpowiedzi na komentarze.
napisałeś również: "Prawdę mówiąc to i ja nie widze w "tobie" ciekawego rozmówcy, szczególnie iż nie potrafisz czytać" --- więc jak to jest, że czytać nie umiem, a piszę?
od ciebie: "Porozwodziłbym się dłużej nad "twoją" osobą, ale to chyba nie o to w tym temacie chodzi, nie sądzisz?" ---- prawdaż. uważam, że na tym forum rozwodzi się na temat filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones