Wiem, że to początek drogi zawodowej Wasa Cravena, ale ten film nie mógłby mu przynieść sławy ani kolosalnych zysków bo jest po prostu słaby. Przewleka się, jest bardzo przewidujący i mało straszny jak na horror. Sama fabuła to żadna rewelacja. Jedynym plusem tego filmu jest dobra rola właściciela stacji benzynowej i notabene ojca jednego z mutantów!