W trakcie dorocznych pokazów Farnborough Air Show znika z radarów Mirage 2000. Zadanie odnalezienia myśliwca przypada dwóm młodym, acz doświadczonym pilotom - Marchelliemu i Valois. Gdy ich misja ma już się zakończyć powodzeniem, zostają nagle zaatakowani. Marchelli, wbrew rozkazom swoich zwierzchników, musi zestrzelić poszukiwaną
Francuskie filmy bardziej mi przypominają amerykańskie niż europejskie. Dużo może nie patosu ale patriotyzmu, przesadnie ładne kobiety i szybka akcja.
Wspaniałe zdjęcia lotnicze! Fabuła filmu trzyma się kupy.
Ale te akcje w locie są wspaniałe.
Jest chyba taki Polski film z lat 70-tych. O pilotach wojskowych. I tylko ten film jest lepszy o tego.
Ten film tak strasznie irytuje brakiem składu i ładu. Śliczna Pani pilot(mrrrauu! drapieżna), niestety nie odwróciła uwagi od straszliwych gaf, które przetaczały się przez tego gniota z gracją słonia w składzie porcelany. Scenariusz i montaż był dokonywane podczas suto zakrapianej imprezy alkoholem przepijanym wodą...
no musicie przyznać, że kobietka robiąca "rozbierankę" na tym niebieskim samolociku, który tak ładnie rozkłada skrzydełka, musiała wam drodzy faceci kinomaniacy utkwić w głowach (dla tych, którzy lubią się czepiać: "tak, tak, wyluzuj, otrzyj usteczka z piany, ja też wiem że są lepsze i takie też widziałem")